środa, 7 września 2011

68. Ogrodzieniec

Pora na kolejny zaległy wpis. Tym razem z niedzieli. Pogoda była w sam raz na zwiedzanie, więc pojechaliśmy do Ogrodzieńca.


Lubimy tam jeździć. I nie tylko my. Ludzi było bardzo dużo. Prawdziwe "dzikie tłumy". Pewnie wszystkich zwabiła idealna pogoda.
Pospacerowaliśmy po zamku, obejrzeliśmy pokazy walk rycerzy i pokazy dawnych tańców dworskich.



 A na koniec wycieczki obejrzeliśmy miniatury zamków Orlich Gniazd. Muzeum Miniatur działa od niedawna i byliśmy w nim pierwszy raz. Miniatury przedstawiają zamki tak, jak wyglądały zanim zostały zburzone. Zdjęć miniatur dzisiaj nie będzie, bo skończyła mi się pamięć w cyfrówce i robiliśmy aparatem na klisze. Tak więc trzeba czekać na odbitki.Wycieczka nam się bardzo udała.
No i nie byłabym sobą, gdybym jakiejś książki nie kupiła ;)

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę pogody, spacerku po Ogrodzieńcu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie szczególnie te duchy interesują :O)
    Ja też lubię jeździc do Ogrodzieńca, choc przyznam, że już troszkę tam nie byłam :O(

    OdpowiedzUsuń
  3. Byliśmy z rodzinką w Ogrodzieńcu kilka lat temu, bardzo nam się tam podobało. Muzeum Miniatur? Czy też w tej samej miejscowości?
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń