piątek, 28 listopada 2014

272. Przeprosiny ;)

Coś mi ostatnio nie idzie pisanie postów. Ciągle brakuje mi czasu. A w pracowni dużo się dzieje. Tak dużo, że nie ma czasu na wyjęcie aparatu i zrobienie zdjęć. Ale z okazji mocnego postanowienia poprawy postanowiłam Wam dzisiaj coś pokazać.
Przeprosiłam się z haftem płaskim. Od wielu lat nie wykonywałam nic w tej technice aż nadszedł moment, żeby to zmienić.
I powstała taka oto torebeczka,

Powstała, bo była potrzebna. A do czego? O tym w kolejnych wpisach :)

I nie wiem czemu tak długo nic w tej technice nie robiłam skoro jest taka przyjemna. Najwyższa pora to zmienić. Trzeba przeprosić się na dłużej :)


czwartek, 13 listopada 2014

271. Szyje się :)

Ostatnio zanudzałam Was haftowaniem, więc dla odmiany dzisiaj coś innego.
Postanowiłam wreszcie uszyć coś dla siebie. Ale jeszcze nie zdradzę co to będzie. Niech pozostanie tajemnicą do ukończenia :)


Pochwalę się przy okazji nową gazetą, jaką uraczyła nas Burda.

Może nie wszystkie modele są powalające, ale coś można znaleźć dla siebie. Na pewno coś z tego numeru uszyję jak tylko zaopatrzę się w odpowiednie tkaniny :)

piątek, 7 listopada 2014

270. Przyodziewek dla Prometeusza

W wolnym czasie nie tylko kończę goldenka. Również trochę szyję. Okazję do ekspresowego szycia dała ostatnio pani od polskiego ze szkoły Starszego. W ramach omawiania na zajęciach mitów greckich, zadała dzieciom pracę domową - dobrać się w grupy i przygotować inscenizację wybranego mitu. Tak więc dziecię moje zostało wybrane na Prometeusza a ja musiałam mu przygotować jakiś przyodziewek. Na szczęście został mi spory kawałek satyno-tafty kupionej na lambrekiny (tak, lambrekinów na blogu nie było - zapomniałam, ale obiecuję poprawę :) ) i w tempie ekspresowym powstał strój.





Przedstawienia się odbyły, ale pani od polskiego ich nie widziała, bo akurat tego dnia nie przyszła do pracy. Za to podobały się nauczycielom, którzy byli na zastepstwie.
Mam nadzieję, że po powrocie pani dzieci dostaną zasłużone oceny, bo przygotowanie wszystkiego (scenariusze też pisały same) zajęło bardzo dużo wolnego czasu.

poniedziałek, 3 listopada 2014

269. Druga ręka

Moja Piękna może teraz pomóc mi w haftowaniu, gdyż ma już obie ręce (do tej pory patrzyła tylko z wyrzutem, że się niesamowicie guzdram). Mam nadzieję, że na 4 ręce praca pójdzie szybciej.
Bardzo mnie już kusi nowy wzór, na który mam już kanwę i mulinę, tylko krosno jest wciąż zajęte.