Pora na kolejny zaległy wpis. Tym razem z niedzieli. Pogoda była w sam raz na zwiedzanie, więc pojechaliśmy do Ogrodzieńca.
Lubimy tam jeździć. I nie tylko my. Ludzi było bardzo dużo. Prawdziwe "dzikie tłumy". Pewnie wszystkich zwabiła idealna pogoda.
Pospacerowaliśmy po zamku, obejrzeliśmy pokazy walk rycerzy i pokazy dawnych tańców dworskich.
A na koniec wycieczki obejrzeliśmy miniatury zamków Orlich Gniazd. Muzeum Miniatur działa od niedawna i byliśmy w nim pierwszy raz. Miniatury przedstawiają zamki tak, jak wyglądały zanim zostały zburzone. Zdjęć miniatur dzisiaj nie będzie, bo skończyła mi się pamięć w cyfrówce i robiliśmy aparatem na klisze. Tak więc trzeba czekać na odbitki.Wycieczka nam się bardzo udała.
No i nie byłabym sobą, gdybym jakiejś książki nie kupiła ;)
Zazdroszczę pogody, spacerku po Ogrodzieńcu.
OdpowiedzUsuńBędę tam za miesiąc!:)
OdpowiedzUsuńMnie szczególnie te duchy interesują :O)
OdpowiedzUsuńJa też lubię jeździc do Ogrodzieńca, choc przyznam, że już troszkę tam nie byłam :O(
Byliśmy z rodzinką w Ogrodzieńcu kilka lat temu, bardzo nam się tam podobało. Muzeum Miniatur? Czy też w tej samej miejscowości?
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!