Nawet nie pytaj. Kowal nawalił i nie zrobił nam balustrady. A w zasadzie to zrobił, ale jak to zobaczyliśmy to nam ręce opadły. No i jesteśmy w kropce. Nie wiemy czy szukać kogoś innego czy czekać aż ten zrobi poprawki. Ciągle nas zwodzi i mówi "za tydzień" a czas leci. Jestem załamana. Gdyby nam powiedział pół roku temu, że nie umie to przez ten czas zrobiłby to nam ktoś inny.
Malunki jak spod pędzelka:) ślicznie:) A jak domek? kiedy wprowadziny?
OdpowiedzUsuńPiękne krzyżykowanie:) Witam na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńNawet nie pytaj. Kowal nawalił i nie zrobił nam balustrady. A w zasadzie to zrobił, ale jak to zobaczyliśmy to nam ręce opadły. No i jesteśmy w kropce. Nie wiemy czy szukać kogoś innego czy czekać aż ten zrobi poprawki. Ciągle nas zwodzi i mówi "za tydzień" a czas leci. Jestem załamana. Gdyby nam powiedział pół roku temu, że nie umie to przez ten czas zrobiłby to nam ktoś inny.
OdpowiedzUsuńWitaj Iwonko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z uzupełnianiem pszczółkami ;o) Piękna będzie ta miarka ;o)
OdpowiedzUsuńPszczółki, to fajny pomysł:)Ta wygląda, jakby leciała wprost do kwiatków Kubusia:)
OdpowiedzUsuńUściski