wtorek, 12 lipca 2011

38. Chusta

Zbliżam się z szalem do końca i myślę intensywnie nad chustą z kupionej ostatnio tęczowej wełny. Podobają mi się dwa wzory: aeolian  i luna moth shawl . Coś za bardzo niezdecydowana jestem ostatnio. A może jeszcze coś innego mi wpadnie w oko?

3 komentarze:

  1. Jeżeli z tych dwóch to moim zdaniem na tęczową lepszy Luna Moth Shawl, w Aeolianie nie będzie widać tego zdobiącego zakończenia, bo na końcu będziesz miała bardzo wąskie paski kolorów i w tym to zakończenie zginie.

    OdpowiedzUsuń
  2. A z powstaniem styczniowym związana jest moja miejscowość rodzinna. Nawet w filmie Szwadron pada tekst, że oddziały Langiewicza idą od Suchedniowa. Jest u nas krzyż pod, którym zbierały się te oddziały i tu w każdą rocznicę powstania składa się kwiaty. A w kościele jest sztandar powstańców. A do muzeum wsi radomskiej wybieram się jak sójka za morze, chyba mnie zmobilizowałaś. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    13 lipca 2011 09:42

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Dorfi. Widziałam podłogę, widziałam. Bo ja właśnie obserwację Ciebie nie wiedzieć czemu zaczęłam na tamtym blogu. Dopiero niedawno się zorientowałam, że tu częściej bywasz. Ja mam taką podłogę w całym domu oprócz kuchni i łazienek. Tylko w mamy pokoju jest klon i machoń. Tyz piknie. Kupiliśmy jej machoniowy kontakt co by pasował :) Pozdrawiam serdecznie i sprawnej przeprowadzki życzę.

    OdpowiedzUsuń