Nadal się nie mogę doprosić o wydruk schematu myszek, więc naciągnęłam na krosno kanwę na kolejnego "goldenka". Tak więc wystartowałam 5 sierpnia. Ciekawe kiedy go skończę i ile będzie w tym czasie przerywników? Rozmiary ma takie jak Madam Rimsky-Korsakov, ale znacznie więcej łączonych kolorów.
Kanwa aida 16 zweigart, nici DMC.
Złożyłam papiery o "wczasy pod gruszą" to może wreszcie kupię sobie drukarkę? Niestety naprawa obecnej jest nieopłacalna. Wychodzi drożej niż kupno nowej :(
Hihi a wystarczy podejść do mnie i myszki masz na miejscu wydrukowane:):):)
OdpowiedzUsuńNo i mamy wreszcie idealny pretekst, żeby się spotkać :)
OdpowiedzUsuńNo plany ambitne, ale znając Ciebie zaraz będzie gotowa.
OdpowiedzUsuńwidzę że zaczęłaś dzieło sztuki bardzo pracochłonne ,ale na efekt końcowy chętnie poczekam
OdpowiedzUsuńPowodzenia w kolejnej pięknej pracy :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Podziwiam Dorfi za wytrwałość w tych haftach, ja jestem niecierpliwa:(
OdpowiedzUsuńChciałam Ci bardzo podziękować za wskazówki odnośnie szycia "na sucho", póki co za nic na świecie nie umiem obszyć aplikacji, np. serca, wychodzi krzywo jak diabli!
Mam nadzieję, że kupisz sobie w końcu nową drukarkę:)
pozdrowienia,