Jednak nie mogę robić na drutach. Potrzebna mi znacznie dłuższa przerwa.
Wróciłam więc do mojego "goldenka" i skończyłam pierwszą stronę schematu.
Wstawię więc szybko to co mam i biegnę haftować następną. A odskocznia jest mi bardzo potrzebna, żeby nie zwariować. Michał przywlókł do domu choróbsko. Jemu już lepiej ale do szkoły nie chodzi bo jeszcze bierze antybiotyk. Za to mnie rozłożyło. Czuję się fatalnie a że chłopaki czują się świetnie i siedzą obaj w domu to sobie możecie wyobrazić co się dzieje. A ja nie mam siły, żeby spacyfikować towarzystwo. Co prawda obaj obiecują, że będą grzeczni, ale po kilku sekundach jest znowu to samo.
Zdrówka życzę i dużo cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńSpokój by się przydał, by znieść choróbsko, ale mama, może tylko pomarzyć! Zdrowia jak najszybszego życzę!
OdpowiedzUsuńPociesz się, ze oni pewnie chcą być grzeczni... tylko troszkę im nie wychodzi. Mam nadzieje, ze szybko staniesz an nogi.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuń