Otulacz skończyłam w ubiegły weekend ale nie było czasu na zrobienie zdjęcia. Codziennie wracam do domu po zmroku i nawet na myślenie o robieniu zdjęć czasu nie mam. Ale dzisiaj moje starsze dziecko stwierdziło, że zrobi mamusi zdjęcie. A że ostatnio jestem bardzo zapracowana, zmęczona i niewyspana to swojego zdjęcia tu nie pokażę, żeby nikogo nie straszyć. Pokażę sam otulacz sfotografowany przy świetle z żarówki.
Kolor nie mój, więc pójdzie do mamy, ale za to w koszu z włóczkami jest o dwa motki mniej :)
Bardzo ładny i na pewno cieplutki ten otulacz. Przyda się na pewno mamie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorfi, otulacz bardzo fajny, ale faktycznie odpocznij bo jakaś taka niewyraźna i zielona na twarzy jesteś :P
OdpowiedzUsuńSwietny ten otulacz! Na pewno bedzie ocieplal mamowa szyjke :)
OdpowiedzUsuńwyszedł superaśny
OdpowiedzUsuń