Powoli ale do przodu. Znowu udało mi się osiągnąć stan idealny, czyli jedna robótka na drutach i jeden haft. Chcę tę bluzeczkę skończyć jak najszybciej bo już mi ręce lecą do czekającej w kolejce angorki. Najgorsze, czyli falbanki za mną. Teraz już prosta praca - robienie bluzeczki w dół na pożądaną długość. Włóczki wystarczy. Bałam się, że falbanki okażą się bardzo włóczkożerne i bluzeczkę będę musiała zrobić krótszą. Projekt polubiłam i podejrzewam, że zrobię jeszcze kilka wariantów tego wzoru.
bardzo fajnie wygląda ,mam nadzieję że się w nim pokażesz ,wiesz na ludziu,to na ludziu :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ładnie, czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ajajaj - ładne będzie!
OdpowiedzUsuńFalbanki mnie kręcą od dawna, se popatrzę:)
I pokaż na ludziu, pokaż, jak skończysz, koniecznie!