Nie spodziewałam się, że od wczoraj będę miała aż tylu odwiedzających. Bardzo dziękuję za wizyty, komentarze i dołączenie do grona obserwatorów :-)
A żeby nie było nudno to dzisiaj będą fotki. Robione co prawda w kiepskim oświetleniu, ale na wykonanie lepszych się nie zanosi. A jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
A ja lubię swoją kamizelkę. Wzór taki sam jak w poprzedniej - granatowej, tylko ta jest odrobinkę dłuższa. Wykorzystałam cały posiadany zapas kotka i się z tego bardzo cieszę. Więcej tej włóczki kupować nie planuję bo apetyt mi wzrósł i mam ochotę na te z trochę wyższej półki, niemniej jednak i tak uważam, że kotek jest o niebo lepszy od włóczki, z której zrobiłam granatową kamizelkę, czyli Yarn Art Baby. A ona niby miała być z tych lepszych. Totalna pomyłka.
No ale czas na prezentację kamizelki :)
Oglądać będę jak zwykle, komentować tylko czasami. Po co w kółko powtarzać, że piękne? ;-)
OdpowiedzUsuńKamizelka wyszła super. Czasem żałuję, że na drutach robic nie umiem :(
OdpowiedzUsuń