środa, 25 maja 2011

11. Pechowe sikorki

Sikorki naprawdę mają wyjątkowego pecha. W trakcie haftowania zaznaczam na schemacie wyhaftowane krzyżyki, żebym wiedziała co mam już zrobione. Niestety odstępy czasowe pomiędzy "posiedzeniami' przy hafcie mam dość duże i zwyczajnie zapominam który symbol już jest wyszyty. Dzisiaj przyszła pora na kolejną stronę schematu. Nie lubię rysować na oryginalnych schematach, więc zawsze robię sobie kopię i na kopii maluję (zresztą nie tylko ja - Wojtek też te kartki przyozdabia czym może). Siadłam więc, żeby zrobić skan i wydruk i nic z tego nie wyszło. Padła drukarka. Te sikorki to ktoś chyba przeklął czy co , no bo jak można mieć aż takiego pecha?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz