I po urlopie. Życie znowu biegnie w przyspieszonym tempie i na nic nie ma czasu. Nawet na zgranie zdjęć z aparatu. Ale wreszcie znalazłam trochę czasu na zrobienie zaległego wpisu. Jeszcze wakacyjnego.
Dzisiaj krótki ślad robótkowania na Darze Pomorza.
Wbrew pozorom statek i tematyka bloga mają trochę wspólnego.
Pierwsza rzecz to flaga - ręcznie haftowana. Przepiękna !!!!!
Zachwyciłam się nią bardzo. Reszta zwiedzających poszła dalej a ja stałam i podziwiałam.
Ale to nie wszystko.
Znalazłam jeszcze coś - maszynę do szycia :)
Ekspozycję ustawiał chyba ktoś, kto za bardzo nie znał się na szyciu, gdyż maszyna stoi odwrotnie. Ale nic to. Ważne, że jest i przyjemnie wygląda :)
Szkoda, że nie jest kompletna.
Z drugiej strony stała jeszcze jedna, ale skrzętnie ukryta przed oczami zwiedzających.
Trochę żałuję, że nie podniosłam tego pokrowca i nie sprawdziłam co się pod nim kryje. W sumie ryzykowałam jedynie uwagę "proszę nie dotykać eksponatów". Następnym razem spróbuję ;)
Wróciłam jednak do rzeczywistości.
W najbliższych dniach wpisów będzie znacznie mniej, bo się przeprowadzamy - wreszcie!!!!!
Umowę na internet w nowym miejscu już podpisałam, ale jeszcze nie sprawdzałam czy działa. Jutro przewieziemy komputer i się okaże. Tylko czy po przeprowadzce będę miała czas na siedzenie w internecie skoro będzie tyle pudeł do rozpakowania? Czas pokaże. W każdym razie szycia w najbliższym czasie będę miała bardzo dużo :)
to jest haft, a nie te moje marne xxx ;))))) wspaniały! robi wrażenie!
OdpowiedzUsuń