poniedziałek, 18 listopada 2013

231. I oślina pośród jadła z głodu padła

Skończyłam sweter. Schnie po blokowaniu, więc na razie na blogu go nie zaprezentuję. Ale, że dalej mam ochotę na druty (w końcu idzie zima, więc to całkiem normalne, że się tęskni za cieplutką, puchatą włóczką) to chcę zacząć kolejny projekt. Tylko się zdecydować nie mogę.
Myślę o:
1.
2.
3.
4.

I od którego zacząć? Bo, że zrobię kiedyś wszystkie, to pewne :)

10 komentarzy:

  1. Trudny orzech do zgryzienia dla osła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie 4 jestem za 4 :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. 2 z tendencja do 1. Chyba jednak 2...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam się aż tak, ale wszystkie są fajne, hm, może po kolei...1,2,3, 4 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są świetne, ale chyba najbardziej podoba mi się drugi, jest taki kobiecy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczęłabym od 4-tego, a później ew. 2.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zacznij wszystkie na raz ;-) Potem będziesz robić trochę tego, trochę tamtego i w ten sposób (i) robótka Ci się nie znudzi, (ii) na koniec będziesz miała wszystkie sweterki gotowe na raz. Jest tylko jeden minus: trzeba będzie długo czekać na finał.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy i drugi - bardzo kobiece fasony ;)

    OdpowiedzUsuń