Od komunii minął miesiąc z bardzo dużym hakiem a zdjęcia dostałam dopiero dzisiaj. Nauczka na przyszłość - prosić kogokolwiek kto umie utrzymać aparat w rękach o zrobienie zdjęcia - może trafi się jakieś nadające się do pokazania ;) W każdym razie zdjęcia wreszcie są i mogę pokazać uszytą na tę okazję sukienkę.
Wykrój z Burdy 2/2011.
W tej Burdzie sukienka była w dwóch wersjach: na wąskich ramiączkach oraz szerokich zachodzących nieco na ramiona. Pierwszy wykrój jest w porządku (kilka osób z forum krawieckiego szyło i nie było problemów) natomiast ten drugi, który wybrałam ja, znowu jest do chrzanu. Opinia nie tylko moja - kilka dziewczyn ją szyło i każda miała ten sam problem. Ale po kolei:
1. dekolt jest o wiele za duży (to akurat da się skorygować w momencie odbijania formy)
2. ramiona są wyrysowane pod zbyt dużym kątem - jak je zszyłam to wszystko mi nieładnie falowało i się marszczyło. Ścięłam je dość dużo od strony dekoltu. Jest lepiej ale nie idealnie. Nie ścinałam ich od strony rękawa, bo tam już miałam wszytą lamówkę i nie chciało mi się wszystkiego wypruwać. Z drugiej strony jeśli tam też bym ścięła to otwór na rękę mógłby wyjść za mały i trzeba by go wtedy podcinać od dołu pod pachą co wiązałoby się z całkowitym wypruciem lamówki, której nie miałam więcej a sukienkę szyłam oczywiście w ostatniej chwili i czasu na zakup nowej nie było.
Dół zmieniłam całkowicie, ale tu akurat sama chciałam to zrobić - w oryginale jest to prostokąt marszczony w pasie, u mnie jest półklosz.
A tak to wyszło:
Sukienka jest na halce ze sztywnego tiulu. Miałam uszyć pasek, ale nie zdążyłam (tak to jest z szyciem na ostatnią chwilę). Za pasek robi wstążka spięta kwiatową broszką. Ale stwierdziłam, że wstążka mi się podoba i szycie paska odpuściłam całkowicie ;)
Piękna sukienka;-0
OdpowiedzUsuńAz zachciało mi śię odłożyć spodnie i w sukienkach pobiegać.
Wyszło rewelacyjnie, ale napisze cos od siebie, że jesli w Burdzie są jakieś złe wykroje, to znaczy, że Burda sie popsuła. Natomiast brawo za pomysł ze zn=miana dołu sukienki. Klosz wyszczupla. Dekoltu na zdjeciu za bardzo nie widać, ale materiał jest sliczny. Podoba mi się ten błysk srebrnej nitki. :)
OdpowiedzUsuńNo ale wyszla bardzo przyjemna kobieca sukienka.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka sukienka! Moją ostatnią sukienkę uszyłam dla córki 14 lat temu i od tej pory jakoś nie po drodze mi do maszyny!
OdpowiedzUsuń