poniedziałek, 23 kwietnia 2018

346. Piknik historyczny w Falentach

Niedaleko Warszawy znajduje się piękny pałac w Falentach. W czasie odbywającego się tam pikniku historycznego miałam okazję wraz z koleżanką zaprezentować tam swoje stroje. W pałacu urządzono damski buduar, w którym opowiadałam odwiedzającym turystom o elementach historycznej garderoby. Pod koniec imprezy odbył się wykład na temat historii mody kobiecej w XIX wieku. Było mi bardzo miło, że cała sala była pełna słuchaczy. Duża frekwencja zawsze cieszy mówcę :)






Specjalnie na pokaz w Falentach uszyłam sobie nową suknię i okazało się, że nie mam w niej ani jednego zdjęcia :( Niestety fotograf, który robił całą sesję zdjęciową mnie i koleżance, nie przysłał nam obiecanych zdjęć. Trudno. Może jeszcze kiedyś będzie okazja, żeby jakieś zdjęcia w tej sukni zrobić. To już trzeba suknia, która nie ma ani jednego zdjęcia i nie pojawiła się na blogu.



sobota, 14 kwietnia 2018

345. Niespodzianka

Jakiś czas temu uczestniczyłam  sesji zdjęciowej strojów Krakowiaków Zachodnich. Już nawet nie pamiętam, czy pisałam o tym na blogu. W każdym razie sesja była i o niej zapomniałam.
A tu niespodzianka. Poszłam do biblioteki i zobaczyłam książkę a w niej siebie na zdjęciu. Jest mi bardzo miło :)




poniedziałek, 9 kwietnia 2018

344. Odbijamy Zaolzie

Jakiś czas temu koleżanka namówiła mnie na wyjazd do Czech na potańcówkę w latach 30-tych i 40-tych XX wieku. Potańcówka zorganizowana przez czeską grupę rekonstruktorów II wojny światowej, więc wiadomo było, że większość osób będzie w mundurach. Długo się zastanawiałam na jaką suknię się zdecydować. Lata 30-te - piękne suknie, ale ciężko się uczesać. Lata 40-te stroje mniej interesujące, ale fryzurę zrobię sobie bez problemu. Wygrał wariant drugi.
Inspiracją była dla mnie suknia znaleziona w necie:


A co mi wyszło?
\

I z koleżanką, która miała na sobie suknię z lat 30-tych.