Ostatni wzór bardzo szybko został rozszyfrowany. Nie ma się co dziwić, bo jest dość popularny.
I ja nie oparłam się jego urokowi i musiałam go wyszyć.
Jeszcze tylko oprawa i będzie można go powiesić na ścianie w przedpokoju :)
Fajnie jest od czasu do czasu wyszyć coś małego. Tak szybko jest koniec. Dużej pracy nie ma co pokazywać, bo jeszcze nic się nie wyłania, pomimo spędzenia już nad nią wielu godzin.
Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
Usuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCudny! Pokaż gdy oprawisz :-)
OdpowiedzUsuńśliczny! też go wyszywałam dwa lata temu :) i też mi szybko poszło:)
OdpowiedzUsuńŚliczny!!! A ramka będzie jajowata czy prostokątna???
OdpowiedzUsuńO! albo prostokąt i jajkowate passe - partout!
Eeee... na pewno masz już typa ;)
Piękny haft. Na pewno będzie miło spojrzeć na niego wchodząc do domu :)
OdpowiedzUsuń