Wczoraj z okazji Dnia Matki dostałam od Starszego taką oto broszkę - różyczkę.
Zrobił ją własnoręcznie na zajęciach w szkole. Filcował pierwszy raz w życiu. Jestem z niego bardzo dumna. Broszka już znalazła swoje miejsce na ulubionym letnim żakiecie. A kolory pasują mi do prawie wszystkich ubrań.
Od Młodszego też dostałam prezent - narysował mi na kartce czołg :D
wtorek, 27 maja 2014
niedziela, 11 maja 2014
249. I znowu ekspresem
W naszym sąsiedztwie pojawił się Nowy Obywatel. Maleńki ale jakże uroczy :D
Szczęśliwi rodzice zaprosili nas na oficjalne powitanie Nowego Obywatela. Nie wypadało iść z pustymi rękami, więc na szybko powstał śliniaczek.
Dzisiaj zaczęty, dzisiaj skończony, dzisiaj wręczony.
Jeszcze jeden przykład na to, że dobrze mieć w domu różne przydasie.
P.S.
Wychodzi na to, że termin "na wczoraj" jest dla mnie idealną motywacją do działania ;)
Szczęśliwi rodzice zaprosili nas na oficjalne powitanie Nowego Obywatela. Nie wypadało iść z pustymi rękami, więc na szybko powstał śliniaczek.
Dzisiaj zaczęty, dzisiaj skończony, dzisiaj wręczony.
Jeszcze jeden przykład na to, że dobrze mieć w domu różne przydasie.
P.S.
Wychodzi na to, że termin "na wczoraj" jest dla mnie idealną motywacją do działania ;)
sobota, 10 maja 2014
248. Zamiennik
Długo nic nie pisałam, ale czasu nie było. Zamieniłam igłę i krosno na łopatę i grabie :)
A robótki ręczne na prace w ogrodzie. To moja pierwsza wiosna z własnym ogródkiem, więc nieco szaleję w miarę możliwości, czyli wolnego czasu i finansów.
Ale nieco efektów widać :)
Pomiędzy łopatą a konewką coś się szyje. Jak pogoda pozwoli (czyli jeśli będzie padać) to może dzisiaj skończę.
A robótki ręczne na prace w ogrodzie. To moja pierwsza wiosna z własnym ogródkiem, więc nieco szaleję w miarę możliwości, czyli wolnego czasu i finansów.
Ale nieco efektów widać :)
Pomiędzy łopatą a konewką coś się szyje. Jak pogoda pozwoli (czyli jeśli będzie padać) to może dzisiaj skończę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)