tag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post6697615460543495738..comments2024-03-09T09:17:47.041+01:00Comments on Robótkowe bajdurzenie: 238. Zagotowałam sięDorfihttp://www.blogger.com/profile/17777854774626372464noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-87668202903161105602014-02-27T14:50:27.337+01:002014-02-27T14:50:27.337+01:00Hmm.. pisze, że nie mogła znaleźć chętnych. Może a...Hmm.. pisze, że nie mogła znaleźć chętnych. Może akurat na TE hafty (są dość charakterystyczne) nie było chętnych. Chodź sądząc po wielu głosach oburzenia wnioskuję, że chyba za głęboko nie szukała.thelihttps://www.blogger.com/profile/14950042885910881815noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-17246060761250498792014-02-11T20:39:48.102+01:002014-02-11T20:39:48.102+01:00Gdyby ktoś napisał w ten sposób o dziewiarstwie (m...Gdyby ktoś napisał w ten sposób o dziewiarstwie (mojej pasji) zagotowałabym się równie mocno. Cieszą mnie za to komentarze, które znalazły się tuż pod artykułem - czytałaś? Sami zbulwersowani czytelnicy... <br />Zastanawia mnie idea tego artykułu, jeśli ma nią być reklama - to chyba niezbyt skuteczna (patrząc na ceny prac rzeczonej pani M.), jeśli jednak służyć ma zwerbowaniu hafciarek poprzez prowokację, niewykluczone, że ten cel pani M. osiągnie. <br />Zresztą, pani ta chyba nie korzysta z dobroci technologicznych, bo wystarczy korzystając z internetu poszukać blogów o hafcie, których jest przecież mnóstwo!<br />Ściskam, pozdrawiam i na duchu podnoszę :) asjaknitshttps://www.blogger.com/profile/15360507321612170630noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-75291529142412695552014-02-11T18:52:52.776+01:002014-02-11T18:52:52.776+01:00Mnie ten artykuł tak bardzo nie zbulwersował. Auto...Mnie ten artykuł tak bardzo nie zbulwersował. Autorka prac wcale tak nie pisze o hafciarkach. W odbiorze społecznym, każdy kto nie spotkał się z hafciarką, mówi takie lub podobne słowa jak przytoczyła autorka. Ten kto ma, miał hafciarkę w domu szanuje jej hobby. <br />Sama miałam śmieszną sytuację. Znajomi uważali, że moje hobby to takie rękodzieło w stylu makatek nad piec. Dopiero gdy zobaczyli moje goldeny / tylko dwa/ na ścianie, zmienili zdanie o hafcie. Bo haft może być partaniną ale może być też małym dziełem sztuki. My, kobiety od wieków wyrażamy siebie przez haft i inne robótki.<br /> Poza tym pomagamy sobie ratując się od zwariowania w tym zwariowanym świecie!Kajkahttps://www.blogger.com/profile/16374938422749257646noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-50517966779485441362014-02-11T12:19:22.605+01:002014-02-11T12:19:22.605+01:00Brak słów... a prace, no cóż widziałam już wiele p...Brak słów... a prace, no cóż widziałam już wiele pięknych haftów ale widzę że nadal nie znam się na "sztuce" ;)Anulek75https://www.blogger.com/profile/17762298799872709317noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-3770797278351136912014-02-11T10:27:59.724+01:002014-02-11T10:27:59.724+01:00hmmmm... skomentuję to tak... na dzień dzisiejszy ...hmmmm... skomentuję to tak... na dzień dzisiejszy zbliżam się już do 40 ale... mając 18 lat, w czasach kiedy nie było mody na rękodzieło i jeszcze duch PRLu pokutował nad pracami ręcznymi po zdanych egzaminach na studia (na kierunek niemal męski) siedziałam na podłodze i haftowałam już wyluzowana czekałam na przyszłego M, który jeszcze coś tam zdawał. Zostałam zauważona przez niemal każdego wykładowcę, który przechodził obok. I pozytywnie skomentowana. Studenci nie komentowali. Haftowałam również w pociągu, którym wracaliśmy z Krakowa do domu, znajomi i jeden nowy znajomy z Wrocławia. I po kilku miesiącach kiedy rok akademicki był w toku tenże kolega powiedział mi że wtedy w pociągu kiedy wyciągnęłam haftowanie jego to urzekło. do tego stopnia, iż gdyby wiedział. że może to nie ograniczyłby się do miłych rozmów w pociągu. A co do haftowania na powietrzu... może nie jest to częstym zjawiskiem, ale zdarzyło mi się spotykać takie osoby i to niekoniecznie w krajach gdzie bieda dominuje wśród mieszkańców. Bo chyba Niemcy do biednego kraju zaliczyć nie można a tam spotkałam nawet panią na podmonachijskim dworcu pracującą nad wielkim obrusem w technice hardanger. <br /><br />Tak więc kobietki nie stresujcie się i róbcie swoje a robicie to pięknie. Haftujcie, dziergajcie i szyjcie a inni, którzy nie potrafią lub nie chcą się nauczyć niechaj nam zazdroszczą i płacą niebotyczne kwoty za naszą pracę.<br />szwaczka z Portugaliihttps://www.blogger.com/profile/08473449378486514000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-84419841452400270862014-02-11T10:13:34.772+01:002014-02-11T10:13:34.772+01:00Sorry ale te "hafty" za kilkaset złotych...Sorry ale te "hafty" za kilkaset złotych są na poziomie pierwszych zajęć zpt z podstawówki. Wystarczy poszperać w internecie żeby znaleźć haftowane cuda robione przez osoby w różnym wieku. Żenada nie marketing.iollahttps://www.blogger.com/profile/07082932201644475049noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-81030379444608512542014-02-11T10:12:59.230+01:002014-02-11T10:12:59.230+01:00Nie czytałam artykułu, ale po tych cytatach, które...Nie czytałam artykułu, ale po tych cytatach, które wypisałaś można to jedynie skwitować tak : hahahaaha<br />Ktoś nie wie o czym pisze w ogóle. A skoro młode dziewczyny nie haftują to chyba jestem stara ;)Anula3333https://www.blogger.com/profile/01757137124919723096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-12420604727064822014-02-11T09:43:58.817+01:002014-02-11T09:43:58.817+01:00Wg mnie artykuł to promocja sklepu (sama zajrzałam...Wg mnie artykuł to promocja sklepu (sama zajrzałam z ciekawości), a argument, że haftowanie jest ginącą dziedziną ma usprawiedliwić wysokie ceny (obejrzałam sobie w sklepiku). I tu walczą we mnie dwa "potwory": jeden potwór cieszy się, że takie wysokie (wszak także uważam się za hafciarkę), drugi potwór patrząc na kwotę stuka się znacząco w czoło. Ale sama bohaterka wyznała wszak, że ma to być rękodzieło na paryski rynek. Tak czy inaczej (cokolwiek byśmy nie uważały) - cel promocyjny został osiągnięty. Jednej rzeczy jestem tylko ciekawa: ile dostaną te zwerbowane hafciarki za swoją pracę? A może mają pracować dla prezesa fundacji... to jest... chciałam napisać... dla idei propagowania hafciarstwa?Aggawhttps://www.blogger.com/profile/08290045223499093698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-16681288133604293102014-02-11T09:15:04.211+01:002014-02-11T09:15:04.211+01:00Rzeczywiście żenujące :/ Ja odniosłam raczej wraże...Rzeczywiście żenujące :/ Ja odniosłam raczej wrażenie, że haft staje się coraz bardziej popularny. A zdanie, że "nikt tego nie robi w publicznych miejscach" w ustach autorki brzmi tak, jakby to zajęcie było uważane za wstydliwe. A może na dworze po prostu się źle haftuje,,? Gabriela https://www.blogger.com/profile/16370436083078880950noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-70272426347474820362014-02-11T08:04:15.166+01:002014-02-11T08:04:15.166+01:00Stereotyp :) I to pewnie zastosowany po to, by pod...Stereotyp :) I to pewnie zastosowany po to, by podkreślić wyjątkowość tej hafciarki. Ludzie lubią czytać takie teksty, to mają...Porcelanahttps://www.blogger.com/profile/09074180168223019998noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-409051214553830252014-02-11T07:18:47.870+01:002014-02-11T07:18:47.870+01:00Nie haftuję, może kiedyś zacznę ;) Wydaje mi się, ...Nie haftuję, może kiedyś zacznę ;) Wydaje mi się, że to zdanie podobne do tego, które krąży o dziewiarkach - że na drutach robią tylko 80-letnie babcie, siedzące przy piecu, że to przeżytek itd... Może ktoś próbuje podnieść sobie ego? kachazethttps://www.blogger.com/profile/03240945031486074959noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-18515047486509740622014-02-11T06:11:14.068+01:002014-02-11T06:11:14.068+01:00żalżalpatchworkowa poszewkahttps://www.blogger.com/profile/16756359894432456886noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-58922600182200114002014-02-11T06:06:32.914+01:002014-02-11T06:06:32.914+01:00Nie martw się. Najwyraźniej Wielka Brytania tez je...Nie martw się. Najwyraźniej Wielka Brytania tez jest z 3-go świata ze swoją królewską szkołą haftu ;-)Fanturiahttps://www.blogger.com/profile/06087337866323569278noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7731525719998233734.post-16309163428980660432014-02-11T00:03:14.052+01:002014-02-11T00:03:14.052+01:00Masz rację ŻENADA, ale za to jaka promocja swojeg...Masz rację ŻENADA, ale za to jaka promocja swojego sklepu i "cud" haftów (ceny bajońskie, ale znając ludzi to nie jeden się natnie)Beata Woźniakhttps://www.blogger.com/profile/05897767158708209094noreply@blogger.com