Uwielbiam stylowe drobiazgi. Jeśli tylko mam możliwość coś w takim stylu kupić, to kupuję. A wczoraj był idealny pretekst - Dzień Matki. Od dawna kupuję sobie sama prezenty na wszelkie okazje (no bo kto najlepiej wie, co mi sprawi największą przyjemność, jak nie ja sama ;) ).
Kupiłam czółenka do frywolitek w stylu wiktoriańskim.
Prawda, że śliczne? Są większe od klasycznych czółenek, ale mam nadzieję, że będą się dobrze układały w ręce i będę z nich zadowolona :)
Strony
▼
środa, 27 maja 2015
wtorek, 26 maja 2015
283. Koronkowo
Jakiś czas temu pokazywałam na blogu "znak życia", czyli wałek z rozpoczętą pracą. Praca nie poszła w kąt, tylko powolutku się kończyła. Aż wreszcie jest już gotowa.
Klocki bardzo mnie wciągnęły, szkoda tylko, że robi się na nich tak wolno. Kolejnej gotowej pracy nie pokażę więc zbyt prędko.
A do czego wykorzystam tę koronkę? Rozwiązanie zagadki już wkrótce :)
Klocki bardzo mnie wciągnęły, szkoda tylko, że robi się na nich tak wolno. Kolejnej gotowej pracy nie pokażę więc zbyt prędko.
A do czego wykorzystam tę koronkę? Rozwiązanie zagadki już wkrótce :)
poniedziałek, 25 maja 2015
282. Trochę haftu, trochę szycia
Cisza nastała na blogu, bo pracowałam nad nowym tajnym projektem i nie chciałam zdradzać szczegółów zanim skończę. Projekt powstawał na specjalną okazję, na której miał zostać zaprezentowany.
Przeprosiłam się ostatnio z haftem płaskim, a że nie miałam ochoty na obrus ani na serwetę, to postanowiłam wyhaftować sukienkę. Sukienkę w stylu empire.
Wykorzystałam wzór haftu kaszubskiego, zmieniając mu kolory na bardziej pasujące do sukienki, czyli w kolorze tkaniny.
A co mi wyszło? Popatrzcie sami :)
Przeprosiłam się ostatnio z haftem płaskim, a że nie miałam ochoty na obrus ani na serwetę, to postanowiłam wyhaftować sukienkę. Sukienkę w stylu empire.
Wykorzystałam wzór haftu kaszubskiego, zmieniając mu kolory na bardziej pasujące do sukienki, czyli w kolorze tkaniny.
A co mi wyszło? Popatrzcie sami :)