Obraz zaczęłam haftować 5 września ubiegłego roku. Wyhaftowałam dwie strony schematu i musiałam przerwać. Potem ciągle było coś pilniejszego do zrobienia i haft sobie leżal, i leżał, i leżał, i czekał aż mi się za nim zatęskni i go wreszcie skończę. Tęsknić co prawda tęskniłam, ale czasu aby go dokończyć nie było. Ale teraz tak mnie przypiliło, ze po prostu musiałam. Więc haftuję i jednocześnie mam okropne wyrzuty sumienia, że powinnam w tym czasie robić coś innego - bardziej potrzebnego.
Na zdjeciu widać, że do tej pory haftowałam kolorami a teraz zaczęłam parkować nitki. No i jak na razie nową metodą jestem zachwycona. Nie wiem czy jest szybsza, bo przy moim trybie haftowania mierzenie czasu jest niemożliwe, ale od razu widać co wychodzi no i ryzyko pomyłki również jest niewielkie.
Strony
▼
poniedziałek, 24 września 2012
piątek, 21 września 2012
161. Spodnie i torba na zakupy
No i wreszcie przyszedł czas na nadrabianie zaległości blogowych. Na pierwszy ogień idą spodnie uszyte dla starszego syna na rozpoczęcie roku szkolnego.
I na specjalne życzenie wpuszczana kieszonka z tyłu.
Ciężko się fotografuje ciemne materiały.
W najbliższym czasie powstanie jeszcze jedna para takich spodni, gdyż w nowej szkole strój galowy jest często potrzebny.
Pochwalę sie jeszcze torbą, którą dostałam od Loli Joo za złapanie licznika. Prawda, że śliczna? A w środku ma jeszcze podszewkę :)
Jeszcze raz pięknie za nią dziękuję. Teraz mnie będzie można po torbie rozpoznać ;)
edit:
Zapomniałam dopisać, że spodnie są z uwolnionej tkaniny - materiał odkupiłam od znajomej, u której trochę poleżał.
I na specjalne życzenie wpuszczana kieszonka z tyłu.
Ciężko się fotografuje ciemne materiały.
W najbliższym czasie powstanie jeszcze jedna para takich spodni, gdyż w nowej szkole strój galowy jest często potrzebny.
Pochwalę sie jeszcze torbą, którą dostałam od Loli Joo za złapanie licznika. Prawda, że śliczna? A w środku ma jeszcze podszewkę :)
Jeszcze raz pięknie za nią dziękuję. Teraz mnie będzie można po torbie rozpoznać ;)
edit:
Zapomniałam dopisać, że spodnie są z uwolnionej tkaniny - materiał odkupiłam od znajomej, u której trochę poleżał.
poniedziałek, 17 września 2012
160. Żyję
Jeszcze żyję, ale bardzo intensywnie pracuję i krążę pomiędzy Małopolską a Śląskiem. Wpisów zaległych cała masa a nie mam kiedy zdjęć zrobić i wstawić na stronę. Ale za kilka dni mam przerwę w tej intensywnej pracy, więc mam nadzieję, że wszystkie zaległości blogowe nadrobię :)